Zdarzają się takie sytuacje, kiedy masz coś w ustach i ani nie chcesz tego łykać, ani nie wyobrażasz sobie, by to wypluwać… Zróbcie to, co proponujemy poniżej, a już zawsze będzie zdecydowanie wybierać pierwsze rozwiązanie. Choć na pewno nie od razu! Tyle smaków i słodyczy w jednym zdarza się rzadko. Zapraszamy na kawałek brownie z wiśniami i toffi.
składniki:
3 tabliczki gorzkiej czekolady
1 kostka masła
3 jajka
1 i 1/2 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki
1 szczypta soli
2-3 garści wiśni
kilka łyżek toffi (lub masy krówkowej)
wykonanie:
Czekoladę i masło rozpuszczamy na wolnym ogniu. Po rozpuszczeniu studzimy. Jajka i cukier ubijamy mikserem. Wlewamy do nich ostudzoną czekoladę z masłem, mieszamy. Na koniec dodajemy mąkę i sól, mieszamy.
Okrągłą foremkę do pieczenia, wykładamy papierem na dnie, wlewamy masę, wrzucamy na wierzch garść wydrylowanych i odsączonych/odciśniętych wiśni i pieczemy w temperaturze 160 stopni przez 20-30 minut.
Brownie po upieczeniu trzeba ostudzić, a następnie posmarować karmelem i posypać wydrylowanymi wiśniami. Można też podgrzać karmel z odciśniętym sokiem z wiśni, które trafiły do ciasta, wymieszać aż do połączenia i posmarować nim brownie. My tak zrobiliśmy, ale potem i tak dodaliśmy kilka łyżek toffi bez soku. Gwarantujemy Wam, wypluwanie przez myśl Wam nie przejdzie…
Właśnie zrobiłam coś czekoladowego u siebie, ale te wiśnie i toffi z czekoladą muszą być rewelacyjne.
O były!!! :)
Piękne fotografie i aż ślinka cieknie. Brawo chłopaki. Swoją drogą czemu mój mąż tak nie gotuje ehh. :)
Ania (Stachurka)
http://london-lavender.com
Hahahaaaa, dawaj go na kurs! ;)