Pomiędzy Morzem Czerwonym a Zatoką Perską znajduje się wszystko, co najbardziej nas podnieca. Eliad Cohen, Hamdan Bin Muhammad al-Maktoum, kumin, zatar, falafel i hummus. Wkrótce minie rok, odkąd oddawaliśmy się wszystkim tym bliskowschodnim przyjemnościom. Z tej okazji, mocno gwałcąc izraelsko-arabskie tradycje kulinarne, lecimy w kulki. Mięsne. Wieprzowe. Choć mogą być cielęce albo baranie.
składniki:
kulki mięsne
1/2 kg mięsa mielonego
1 cebula
kilka ząbków czosnku
1 jajko
1 łyżeczka kuminu
1 łyżeczka ostrej papryki
sól i pieprz do smaku
2 kajzerki namoczone w mleku (ewentualnie 2-3 łyżki bułki tartej)
krem brokułowy
1 brokuł
włoszczyzna
sól i pieprz do smaku
pestki dyni
kilka listków mięty
Cebulę i czosnek obieramy, siekamy i szklimy na maśle. Dodajemy do mięsa. Wbijamy jajko, dodajemy bułkę i przyprawy. Mieszamy, formujemy kulki i smażymy na głębokim oleju. Osuszamy na ręczniku papierowym.
Z włoszczyzny gotujemy bulion warzywny, dodajemy brokuł. Gotujemy do miękkości. Rozdrabniamy blenderem, przyprawiamy.
Pestki dyni prażymy na patelni.
Kulki podajemy w kremie, posypane pestkami i listkami mięty.
Yalla!
Wygląda smakowicie:) Muszę wreszcie wypróbować, któryś przepis jak znajdę chwilę. Zdjęcia naprawdę bardzo ładne.
Dzięki! Próbuj i wrzucaj nam na fejsa :)